Nowenna do Ducha Świętego. [Karmel - 1910]
Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca Twoich wiernych i zapal w nich ogień Miłości Twojej! |
NOWENNA DO DUCHA ŚWIĘTEGO.1)
∗
ROZMYŚLANIE PIERWSZE.
Miłość Boża jest Ogniem rozpalającym serca nasze.
Pan Bóg nakazał w prawie Mojżeszowem, ażeby na Jego ołtarzu ciągle ogień gorzał: „A ogień na ołtarzu zawżdy będzie gorzał". (Lev. 6, 12).
Św. Grzegorz mówi: serca nasze są ołtarzami Bożymi, a Pan chce, aby się w nich ciągle palił ogień.
Przeto nie wystarczało Ojcu Przedwiecznemu oddać nam Syna Swojego, Jezusa Chrystusa, aby nas zbawił przez śmierć Swoją; chciał nadto posłać nam Ducha Świętego, aby On zamieszkał w sercach naszych i zapalał je ustawicznie Miłością.
Sam Pan Jezus zapewnia nas, że właśnie dlatego zstąpił na ziemię, aby serca nasze zapalić tym Świętym Ogniem: „Przyszedłem puścić ogień na ziemię, a czegóż chcę, jedno aby był zapalon". (Łuk. 12, 49).
Zapomina o zniewagach i niewdzięczności, jakie wycierpiał od ludzi, i zaraz po Wniebowstąpieniu posyła nam Ducha Świętego.
O Najmiłościwszy Zbawco, taką samą Miłością pałasz ku nam w chwale Swojej, jaką nas umiłowałeś wśród wzgardy i zniewag.
Duch Święty zstąpił na uczniów w postaci ognistych języków: „I okazały się im rozdzielone języki jakoby ognia; (Dz. Ap. 2, 3) i dlatego Kościół Święty każe się nam modlić: Prosimy Cię, Panie, niech nas Duch Święty raczy zapalić tym Ogniem, który Pan nasz Jezus Chrystus zesłał na ziemię, i chciał, by wszystkie serca rozgorzały od niego. — Ten Święty Ogień Miłości pobudzał Świętych do podjęcia wielkich rzeczy dla Boga, do miłowania nieprzyjaciół, do pragnienia wzgardy, do wyrzeczenia się wszystkich dóbr tego świata, do wszelkiego cierpienia, do znoszenia najsroższych mąk, a nawet samej śmierci.
Miłość nie ma spoczynku, nigdy nie mówi: „dosyć'.
Im więcej dusza kocha Boga, tem więcej pragnie czynić dla przypodobania się Jemu i dla wysłużenia sobie coraz większej miłości.
Święty Ogień Miłości zapala się podczas rozmyślania: „W rozmyślaniu mojem rozpalił się ogień". (Ps. 38).
Chcąc przeto płonąć miłością Bożą, trzeba kochać modlitwę, która jest jakby ołtarzem ofiarnym, na którym ustawicznie rozpala się ogień Boskiej Miłości.
Westchnienia i modlitwy.
Dotąd, o mój Boże, nic jeszcze nie uczyniłem dla Ciebie, podczas gdy Ty dla mnie tak wielkie rzeczy uczyniłeś.
Oziębłość moja powinnaby już dawno zmusić Cię, abyś mnie wyrzucił z ust Twoich.
O Duchu Święty, rozgrzej zlodowaciałe serce moje, i wzbudź we mnie wielkie pragnienie podobania się Tobie!
Wyrzekam się wszystkich moich przyjemności, wolę raczej umrzeć, aniżeli w najmniejszej rzeczy nie podobać się Tobie!
Okazałeś się w postaci ognistych języków; tak też i ja chcę Ci poświęcić język mój, abym Cię nim już więcej nie obrażał.
O mój Boże, Tyś mi go udzielił, abym chwałę Twoją głosił, a ja używałem go na Twoją obrazę i jeszcze innych do niej pobudzałem.
Ach, żałuję za to z całego serca!
Z miłości ku Panu Jezusowi, który podczas Swojego pobytu na ziemi chwałę Twoją ustawicznie usty Swemi rozgłaszał, spraw, abym i ja od dnia dzisiejszego prawdziwie Cię czcił, Twoją chwałę głosił, o pomoc Cię wzywał i opowiadał Dobroć i Nieskończoną Miłość, na jaką zasługujesz!
Miłuję Cię, Najwyższe Dobro, miłuję Cię, o Boże Miłości!
O Maryo, Oblubienico Ducha Świętego, uproś mi Ogień Boskiej Miłości.
1) Każdy dzień wspólnego nabożeństwa 7 la t i 7 kwadragen odpustu, a raz w ciągu Nowenny odpust zupełny pod zwykłymi warunkami: Spowiedź, Komunia Święta, modlitwa na intencyę Ojca św. (9. 5. 1897). Kto nie może iść do kościoła, może odprawiać to nabożeństwo w domu.
∗
ROZMYŚLANIE DRUGIE.
Miłość Boża jest Światłem oświecającem nas.
Jednem z największych nieszczęść, jakie grzech Adama na nas sprowadził jest to, że rozum nasz został przyćmiony namiętnościami.
Biedna duszo, która się pozwalasz opanować namiętności!
Namiętność jest mgłą i zasłoną, która nam przeszkadza do poznania prawdy.
Jakże może się przed złem uchronić ten, który nawet nie wie, co jest złe?
Im więcej grzechów popełniamy, tem większa ciemność nas ogarnia.
Jednakże Duch Święty, który nazwany jest Światłem Błogosławionem, nie tylko rozpala w sercach miłość Swymi Boskimi promieniami, lecz także wydala z nich ciemności, i sprawia, że poznajemy marność dóbr doczesnych i wartość wiecznych, ważność zbawienia wiecznego, wielki skarb Łaski Bożej, Jego Dobroć, nieskończoną Miłość, na którą zasługuje, i Nieskończoną Miłość, jaką ku nam pała: „A człowiek cielesny nie pojmuje tego, co jest Duch Boży“. (1. Kor. 2, 14).
Człowiek, który się tylko troszczy o zaspokojenie doczesnych swych potrzeb, mało tylko wie o tych prawdach, i dlatego nieszczęśliwy kocha to, co powinien nienawidzieć, a nienawidzi, co powinien kochać.
Św. Marya Magdalena de Pazzis wołała: „O Miłości nie poznana, o Miłości nie miłowana!" — i dlatego słusznie mogła św. Teresa powiedzieć, że Pan Bóg dlatego nie jest miłowany, gdyż Go dobrze nie znają.
Święci bezustannie prosili, aby ich Bóg raczyć oświecić: Ześlij światło, rozjaśnij ciemności moje, otwórz mi oczy; gdyż bez światła nie zdołamy uniknąć przepaści, nie możemy znaleźć Boga.
Westchnienia i modlitwy.
O Duchu Święty, wierzę, żeś jest prawdziwym Bogiem, w jedności z Ojcem i Synem.
Uwielbiam i uznaję Cię Dawcą wszystkich tych oświeceń, przez które dałeś mi poznać, jak wielką złość popełniłem, obrażając Ciebie i jak dalece obowiązany jestem Cię kochać; dziękuję Ci za to i żałuję nade wszystko, żem Cię obraził.
Zasłużyłem na to, abyś mnie zostawił w ciemności; poznaję jednak, iż mnie jeszcze od Siebie nie odrzuciłeś.
Oświecaj mię nadal, o Duchu Święty, pozwól mi coraz bardziej poznawać Nieskończoną Dobroć Twoją i użycz mi siły, abym Cię odtąd miłował z całego serca!
Udziel mi coraz więcej Łask, ażebym został zmuszony niczego nie kochać prócz Ciebie!
Proszę Cię o to przez zasługi Jezusa Chrystusa. Miłuję Cię, o Najwyższe Dobro, miłuję Cię więcej, jak siebie samego. Chcę całkowicie należeć do Ciebie, przyjmij mnie i nie pozwalaj nigdy odłączyć się od Ciebie!
Najmiłościwsza Matko moja, Maryo, dopomagaj mi i przez Twoje święte wstawiennictwo wspieraj mię zawsze.
∗
ROZMYŚLANIE TRZECIE.
Miłość Boża jest wodą, która gasi nasze pragnienie.
Miłość Bożą nazwano też Żywem Żródłem.
Zbawiciel nasz powiedział do Samarytanki: „Ktoby pił z wody, którą mu Ja dam, nie będzie pragnął na wieki“. (Jan 4, 13).
Miłość Boża jest wodą, która pragnienie gasi, gdyż kto Boga prawdziwie miłuje, ten nie szuka i nie życzy sobie niczego więcej, albowiem w Bogu wszystko dobre znajduje.
Przeto zadawalnia się Bogiem i ustawicznie wola z radością: „Bóg mój i wszystko moje!"
Pan Bóg skarży się na wiele dusz, które marnych i krótkich uciech szukają w stworzeniach, a opuszczają Jego, Dobro Nieskończone, Źródło wszystkich uciech: „Mnie opuścili źródło żywej wody, a ukopali sobie cysterny, cysterny rozwalone, które nie mogą wody zatrzymać". (Jer. 2, 13).
Lecz, że Pan Bóg nas miłuje i chętnie pragnie nas widzieć zadowolonymi, przeto woła na nas: „Jeśli kto pragnie, niech do Mnie przyjdzie, a pije!“ (Jan 7, 37).
Kto pragnie być szczęśliwym, niech przyjdzie do Mnie, abym mu dał Ducha Świętego, który go uczyni szczęśliwym tu na ziemi, a także później w Niebie.
A dalej mówi: „Kto wierzy w mię, jako mówi Pismo, rzeki wody żywej popłyną z żywota jego“. (Jan 7, 38).
Kto wierzy, a zarazem miłuje Pana Jezusa, ten tylu łaskami zostanie wzbogacony, że z serca jego (t. j. z jego woli) popłyną źródła świętych cnót, które mu nie tylko pomogą zachować dla siebie życie Łaski, lecz także sprawią, że inni osiągną to boskie życie.
Tą wodą, o której Zbawiciel mówi, jest Duch Święty, istotna Miłość, którą nam Pan Jezus obiecał zesłać po Swem Wniebowstąpieniu: „A to mówił o Duchu, którego wziąć mieli wierzący weń; albowiem jeszcze nie był Duch (Święty) dany, bo Jezus jeszcze nie był uwielbiony". (Jan 7, 39).
Kluczem, którym otwieramy sobie wejście do tej uświęcającej wody, jest modlitwa święta, która nam wszystko dobre wyjednywa, gdyż Pan nam obiecał: „Proście, a weźmiecie“. (Jan 16, 24).
Jesteśmy ślepi, biedni i nędzni; lecz przez modlitwę otrzymujemy światło, siłę i wszystkie skarby łask.
Św. Teodoret mówi: Tylko sama modlitwa może nam wszystko wyjednać.
Kto prosi, utrzymuje to, czego sobie życzy; Pan Bóg chce nam użyczyć Swej Łaski, lecz pragnie, byśmy Go o to prosili.
Westchnienia i modlitwy.
Panie, udziel mi tej wody! Ze Samarytanką proszę Cię, o mój Jezu, daj mi wodę Twojej Miłości, ażebym zapomniał o wszystkiem, co ziemskie, ażeby żyć tylko dla Ciebie, któryś jest godnym nieskończonej miłości! Zwilż niebieską rosą pobożności suchą ziemię.
Moja bowiem dusza jest tą suchą ziemią, która wydaje tylko chwasty i ciernie grzechu; zwilż ją Łaską Twoją, ażeby zanim umrę, przyniosła jaki owoc na większą chwałę Twoją!
O Źródło Żywej Wody, moje Najwyższe Dobro! tak często Ciebie opuszczałem, aby tutaj na ziemi szukać niecnych uciech, przez co utraciłem Miłość Twoją.
Obym był raczej umarł, zanim Ciebie obraziłem!
Odtąd niczego nie pragnę, oprócz Ciebie, o mój Boże! wesprzyj mnie i spraw, ażebym Ci wiernym pozostał!
O Maryo, nadziejo moja, ochroń mię pod płaszczem Twej opieki.
∗
ROZMYŚLANIE CZWARTE.
Miłość Boża jest rosą, która odwilża.
Kościół Święty uczy nas modlić się: Zesłanie Ducha Świętego niech oczyszcza serca nasze, użyźnia je, pokropi i przeniknie je swoją rosą!
Miłość użyźnia dobre nasze pragnienia, święte postanowienia i uczynki, które z serca wychodzą; są to kwiaty i owoce, które wydaje Łaska Ducha Świętego. Lecz również i dlatego zowią miłość rosą, że gasi ogień złych pożądliwości i pokus.
Słusznie przeto nazywają Ducha Świętego środkiem łagodzącym cierpienia nasze i orzeźwiającym nas.
Gdy się modlimy, podnosi się owa rosa w sercach naszych.
Kwadrans rozmyślania wystarcza, ażeby przytłumić nienawiść i nieporządną miłość: „Wprowadził mnie do piwnicy winnej, rozrządził we mnie miłość". (Pieśń 2. 4).
Rozmyślanie jest ową piwnicą winną, w której się oczyszcza nasza miłość tak, że bliźnich naszych miłujemy jak siebie samych, a Boga nadewszystko.
Kto Boga miłuje, miłuje też modlitwę, a kto modlitwy nie lubi, dla tego niemożliwą jest rzeczą, aby odniósł zwycięstwo nad swemi namiętnościami.
Westchnienia i modlitwy
Duchu Święty, nie chcę już więcej żyć dla siebie; wszystkich dni żywota mego, które mi jeszcze pozostają, na to tylko chcę użyć, aby się Tobie przypodobać i Ciebie miłować.
Przeto proszę Cię o dar modlitwy. Sam przybądź do serca mego i naucz mię, jak się mam modlić.
Udziel mi mocy, abym nigdy nie opuszczał modlitwy w czasie oschłości; daj mi ducha modlitwy, t. j. tę łaskę, by ciągle się modlić i Ciebie o to prosić, co Boskiemu Twemu Sercu najwięcej się podoba!
Z powodu grzechów moich już dawno powinienbym być potępionym, lecz poznaję z łagodnej miłości, z jaką się ze mną obchodziłeś, że mnie chcesz uczynić szczęśliwym i świętym; tak, pragnę być świętym, aby się Tobie podobać i coraz więcej miłować Twą Dobroć Nieskończoną.
Miłuję Cię, Najwyższe Dobro, jedyna moja Miłości, moje Wszystko!
A że Cię miłuję, przeto całkowicie ofiaruję się Tobie!
O Maryo, nadziejo moja, wesprzyj mię!
∗
ROZMYŚLANIE PIĄTE.
Miłość Boża jest wypoczynkiem, orzeźwiającym dusze.
Miłość Boża nazywa się także wypoczynkiem po pracy, pociechą w nieszczęściu.
Miłość Boża jest wypoczynkiem orzeźwiającym, gdyż istota miłości na tern polega, aby połączyć wolę miłującego z wolą umiłowanego.
Dla duszy miłującej Boga jest to, gdy jest obrażoną lub gdy doznaje boleści lub straty w majętnościach, wystarczającem, aby się zaraz znowu pocieszyć, gdy sobie przypomni, że to jest Wolą Umiłowanego, ażeby ten trud poniosła. Wystarcza jej powiedzieć: Mój Bóg chce to przecież, i natychmiast znajduje we wszystkich utrapieniach spokój i zadowolenie.
To jest spokój, który przewyższa wszystkie ziemskie radości. Św. Marya Magdalena de Pazzis była radością napełniona, gdy te słowa wymawiała: Miłość Boża.
Tutaj na ziemi musi każdy nosić swój krzyż, lecz mówi św. Teresa, że ten krzyż staje się ciężkim tylko dla tego, który go nosi wbrew swej woli, nie zaś dla tego, który go z radością bierze na swoje ramiona.
W ten to sposób rani i uzdrawia Pan w tym samym czasie, gdyż Duch Święty sprawia przez Swoje słodkie pociechy, że nam pogardy i męki są przyjemne i miłe: „Tak Ojcze, iż się tak upodobało przed tobą“. (Mat. 11, 26).
Tak musimy we wszystkich przeciwnościach, które na nas uderzają wołać: Niech się to stanie, o Boże, gdyż taka jest Święta Wola Twoja.
Kiedy nas trapi obawa przed nieszczęściem, powinniśmy za każdym razem mówić do Boga: Czyń, o Panie, co Ci się podoba! jestem gotów wszystko przyjąć z Twej Boskiej ręki.
Pożyteczną także jest rzeczą, często podczas dnia wzbudzać akty poddania się Woli Boskiej, jak to zwykła była czynić święta Teresa.
Westchnienia i modlitwy.
O mój Boże, jakże często sprzeciwiałem się Woli Twojej, ażeby zadowolić moje grzeszne skłonności. Bardziej mi to dolega, aniżeli wszelkie inne nieszczęście.
O mój Boże! od dnia dzisiejszego chcę Cię kochać z całego serca mego.
Mów Panie, bo słucha sługa Twój!
Powiedz mi, czego żądasz odemnie, a ja wszystko uczynię. Jedynem pragnieniem mojem, jedynym przedmiotem mojej miłości ma być ustawicznie Twoja Przenajświętsza Wola.
O Duchu Święty, przyjdź w pomoc mojej słabości!
Ty jesteś samą Dobrocią, jakże mógłbym jeszcze kochać co innego, prócz Ciebie!
Przyciągnij do Siebie przez łaskawość Twej Świętej Miłości wszystkie moje skłonności.
Wszystko opuszczam, by się tylko Tobie całkowicie oddać. Przyjmij mnie i wesprzyj mię Łaską Swoją.
O Matko moja, Maryo! w Tobie pokładam po Bogu całą moją nadzieję.
∗
ROZMYŚLANIE SZÓSTE .
Miłość Boża jest siłą wzmacniającą nas.
„Mocna jak śmierć jest miłość“. (Pieśń 8,16).
Jak na świecie niema niczego, coby się mogło śmierci oprzeć, tak też dla duszy miłującej Boga niema żadnej trudności, któraby wreszcie nie m usiała miłości ustąpić.
Jeżeli do tego przychodzi, aby się podobać umiłowanemu, to miłość zniesie wszystko: utratę, wzgardę i boleści. Niema bowiem rzeczy, którejby nie zmiękczył ogień miłości.
Najpewniejszym znakiem, że dusza miłuje Pana Boga jest to, jeżeli Mu w miłości swojej wierną pozostaje nietylko w pomyślności, lecz także, gdy przeciwności na nią uderzają.
Św. Franciszek Salezy powiedział, że Pan Bóg jest godnym miłości zarówno w pociechach jak w przeciwnościach, gdyż wszystko zsyła na nas z miłości.
I tak, im więcej nas tutaj na ziemi doświadcza, tem więcej nas miłuje.
Św. Jan Chryzostom uważa św. Pawła za szczęśliwszego, gdy go trzymano w więzach, niż gdy w zachwyceniu porwany był do trzeciego nieba.
Dlatego też cieszyli się święci męczennicy wśród swych cierpień i dziękowali Panu, jakgdyby im wyświadczył największą Łaskę, pozwalając im cierpieć z miłości ku Niemu.
Inni Święci nie mając katów, którzyby ich męczyli, przez swoje pokuty, stali się własnym i prześladowcami, aby się Bogu podobać.
Św. Augustyn powiada, że miłujący nie zmęczy się, a choćby się nawet miał znużyć, znużenie to zniesie chętnie.
Westchnienia i modlitwy.
O Boże mej duszy! ciągle mówię, że Cię miłuję, lecz cóżem dotychczas uczynił z miłości ku Tobie? Nic jeszcze. To właśnie jest znakiem, że Cię nie mituję, albo miłuję za mało.
Daj mi przeto, o mój Jezu, Ducha Świętego, ażeby mi udzielił sił do ochotnego znoszenia cierpień z miłości ku Tobie, zanim mnie śmierć powoła do Ciebie.
Nie daj mi umrzeć, o Kochany mój Zbawco w takiej oziębłości i niewdzięczności, w jakiej dotychczas pozostawałem .
Udziel mi siły, abym pokochał cierpienia, skoro popełniłem tyle grzechów, że za nie na piekło zasłużyłem.
O mój Boże, który jesteś jedyną Dobrocią, jedyną Miłością, Ty pragniesz zamieszkać w tem sercu, z któregom Cię tak często wydalał.
Przyjdź, załóż w niem mieszkanie swoje, weźmij je w posiadanie i spraw, aby całkowicie do Ciebie należało!
Miłuję Cię, o mój Panie, a skoro Cię miłuję, więc musiałeś już przybyć do serca mego, jak mnie o tem zapewnia św. Jan, że: Kto mieszka w miłości, w Bogu mieszka, a Bóg w nim. (1 Jan 4, 16).
A że zatem już jesteś w sercu mojem, pomnóż mi miłość, skrępuj mnie mocno więzami miłości, abym odtąd niczego sobie nie życzył, nie szukał i nie miłował oprócz Ciebie samego, i abym złączony z Tobą, nie odłączył się kiedyś od Twojej Miłości!
Chcę do Ciebie należeć, o mój Jezu, chcę całkowicie do Ciebie należeć.
O moja Królowo i Pośredniczko, Maryo, wyjednaj mi miłośći wytrwałość do końca.
∗
ROZMYŚLANIE SIÓDME.
Miłość sprawia, że Pan Bóg zamieszkuje w sercu człowieka
Duch Święty nazywa się gościem duszy: „Słodki Gość duszy".
Tego gościa obiecał Pan Jezus tym, którzy Go miłują, mówiąc: "Jeśli Mię miłujecie, prosić będę Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami mieszkał na wieki". (Jan 14, 15, 16).
Duch Święty nigdy nie opuszcza duszy, jeśli ona sama nie wydali Go z serca swego.
Pan Bóg mieszka zatem w sercu, które Go miłuje; lecz Sam wyjaśnia, że tylko wtedy jest z nas zadowolony, jeśli Go z całego serca miłujemy.
Św. Augustyn opowiada, że pogańscy Rzymianie dlatego nie chcieli Pana Jezusa policzyć między swych bogów, że, jak mówili, On jest Bogiem pysznym, który Sam chce być czczonym, a nikogo przy Sobie znieść nie może.
I mieli słuszność; gdyż Jezus Chrystus nikogo nie znosi w sercu, które Go miłuje, Sam chce w niem mieszkać, Sam chce być miłowanym; a gdy spostrzeże, że oprócz Niego miłujemy jeszcze co innego, nienawistnemi oczyma, jeśli da się tak powiedzieć, śledzi to stworzenie, które zawładnęło częścią serca, które On wziął w posiadanie.
A św. Jakób mówi: "Mniemacie, iż próżno Pismo mówi: Ku zazdrości pożąda duch, który w was mieszka?"
Jednem słowem, mówi św. Hieronim, Pan Jezus jest zazdrosny i dlatego chwali nasz Niebieski Oblubieniec te dusze, które podobnie jak synogarlica żyją samotnie i zdała od świata.
„Piękne są jagody lica twego, jako synogarlicy". (Pieśni 1 ,9 ).
Przeto chce, ażeby świat żadnego nie miał udziału w tej miłości, którą Sam chce posiąść, i nazywa swoją ukochaną oblubienicę zamkniętym ogrodem: „Ogród zamkniony, siostra moja, oblubienica moja“, (Pieśni 4, 12) ogrodem, który zamknięty jest dla wszelkiej ziemskiej miłości.
Czyż Pan Jezus nie zasługuje na miłość naszą?
Św. Chryzostom mówi: „Wszystko ci dał, niczego nie zostawił dla siebie*.
Dla ciebie złożył w ofierze Krew Swoją, Życie Swoje, nic Mu więcej nie pozostaje, czemby cię mógł jeszcze obdarzyć.
Westchnienia i modlitwy.
Widzę, o Boże mój, jak bardzo pragniesz, abym całkowicie do Ciebie należał.
Chociaż tak często Cię wydalałem ze serca mego, znowu jednak powróciłeś do niego, aby się ze mną połączyć.
Przeto weź teraz serce moje w zupełne posiadanie; oddaję się Tobie zupełnie, przyjmij mię, o mój Jezu i nie dopuszczaj, abym odtąd choć jednę chwilkę miał żyć bez Twojej Miłości!
Ty mnie szukasz, a ja również Ciebie pragnę. Chcesz, aby serce moje całkiem do Ciebie należało.
Oto, serce moje niczego już nie żąda, tylko Ciebie. Ty mnie miłujesz, i ja Ciebie miłuję; a ponieważ mnie miiujesz, więc złącz mię z Sobą coraz ściślej, abym się już więcej od Ciebie nie rozłączył.
Najświętsza Maryo, Królowo Niebieska! w Tobie pokładam całą moją ufność.
∗
ROZMYŚLANIE ÓSME.
Miłość Boża jest węzłem, który nas łączy z Bogiem.
Jak Duch Święty, owa Nieskończona Miłość, jest węzłem nierozerwalnym, który łączy Boga Ojca z Jego Synem, tak również jest węzłem, łączącym duszę z Bogiem.
Miłość Boża, mówi św. Augustyn, jest cnotą, która nas z Bogiem łączy.
Dlatego pełen radości wołał św. Wawrzyniec Justynian : "O Miłości, jak mocną jesteś, kiedy byłaś w stanie połączyć Boga z naszem i duszami! Węzły tego świata są węzłami śmierci, lecz węzły Boga są węzłam i życia i zbawienia*. "Związki jego, zawieszenie zbawienne", (Ekkl. 6, 31), a to dlatego, że więzy Boga łączą nas za pośrednictwem miłości z Tym, który jest naszem prawdziwem i jedynem życiem.
Zanim Pan Jezus na ziemię zstąpił, uciekali ludzie przed Bogiem; przywiązani do rzeczy doczesnych, nie chcieli się połączyć ze swoim Stwórcą; lecz Pan nasz Najmiłościwszy przyciągnął ich do Siebie więzami Miłości, jak to już był przepowiedział przez proroka: „Powrozami Adamowemi pociągnie je, związkami miłości". (Oz. 11, 4).
Tymi związkami milości są dobrodziejstwa, jakie nam Bóg wyświadczył: Wewnętrzne oświecenia, przykazania Jego Miłości, przyrzeczenie Nieba, które nam dał, a przedewszystkiem ofiarowanie się Jezusa Chrystusa na Krzyżu i w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza, i wreszcie Zesłanie Ducha Świętego.
Dlatego też woła Prorok: Rozwiąż związki szyi twojej, pojmana córko Syon". (Iz. 52, 2).
O kochana duszo, która stworzoną zostałaś dla Nieba, rozerwij ziemskie więzy i połącz się z Bogiem przez węzeł Jego Świętej Miłości! „Miejcie miłość, która jest związką doskonałości". (Kolos. 3, 14).
Miłość jest węzłem, który zawiera w sobie wszystkie cnoty i czyni duszę doskonałą.
Miłuj i rób, co ci się podoba! powiedział św. Augustyn, gdyż, kto Boga miłuje, ten się stara unikać wszystkiego, coby się Umiłowanemu nie podobało, a we wszystkich rzeczach tylko tego szuka, by się Bogu podobać.
Westchnienia I modlitwy.
O mój Najdroższy Jezu! wiele powodów zmusza mnie do miłowania Ciebie, skoro Cię tyle kosztowało pozyskanie mojej miłości.
Zanadto wielką byłaby moja niewdzięczność, gdybym Cię za mało miłował, kiedyś Ty dla mnie przelał Krew Swoją i życie Swoje złożył w ofierze; albo, gdybym chciał podzielić serce moje pomiędzy Ciebie a stworzenia.
Ze wszystkiego pragnę się wyzuć i Tobie tylko oddać się całkowicie.
Jednakże tak jestem słaby, że sam nie mogę przyprowadzić do skutku moich pragnień; daj mi więc silę do wykonania tego, skoro mi takie uczucia wlewasz do serca.
Zrań, o Kochany Jezu, biedne me serce strzałami Twojej Miłości, ażeby w każdym czasie za Tobą tęskniło, ciągle Ciebie pragnęło, i abym też Ciebie zawsze mógł znaleść!
O mój Jezu, tylko Ciebie pragnę, Ciebie samego!
Daj, abym często w życiu, a szczególnie w godzinie mojej śmierci powtarzał te słowa: Ciebie samego pragnę i nic oprócz Ciebie!
O Maryo, Matko moja, daj, ażebym od dnia dzisiejszego niczego innego nie szukał, jak tylko Boga.
∗
ROZMYŚLANIE DZIEWIĄTE.
Miłość Boża jest skarbem, zamykającym w sobie wszystkie dobra.
Miłość Boża jest owym skarbem, o którym mówi Ewangelia, że wszystko należy opuścić, ażeby go osiągnąć; a to dlatego, że miłość czyni nas uczestnikami przyjaźni Bożej: „Nieprzebrany bowiem skarb jest; którego którzy używali, stali się uczestnikami Boskiego przyjacielstwa“. (Mądr. 7, 14).
O człowiecze, mówi św. Augustyn, jakiego szukasz dobra? szukaj sobie tego dobra, w którem się zawierają wszystkie dobra!
Lecz tego jedynego dobra, mianowicie Boga, nie możemy znaleść, jeśli nie opuścimy dóbr doczesnych.
Św. Teresa powiedziała: „Oderwij serce twe od stworzeń, a znajdziesz Boga. Kto Boga znajdzie, znalazł wszystko, czego tylko zapragnąć można. „Kochaj się w Panu, a da tobie prośby serca twego". (Ps. 36, 4).
Serce ludzkie koniecznie szuka takich dóbr, które je mogą uszczęśliwić; jeśli jednakże tych dóbr szuka w stworzeniach, to mimo to nie będzie nigdy zadowolonem, chociażby mu nawet te dobra przyniosły jak największe korzyści; jeżeli jednak serce nasze niczego nie pragnie, oprócz Boga samego, wtedy Pan Bóg zadowolni wszystkie jego pragnienia.
Któż jest szczęśliwszym na ziemi od Świętych? skąd to pochodzi?— że niczego nie chcą ani szukają, oprócz Boga samego.
Jeden książę idąc razu pewnego na polowanie, spotkał w lesie pustelnika i zapytał go, czegoby szukał w tej pustelni.
A czegóż szuka książę? odpowiedział pustelnik. Ja poluję na dzikie zwierzęta; a ja odrzekł pustelnik, poluję za Bogiem.
Gdy świętemu Klemensowi obiecano wiele złota i drogich kamieni, jeżeli się zaprze Jezusa, zawołał Święty z westchnieniem: Jakżeż można porównać Boga z odrobiną błota?
Błogosławiony ten, który zna wartość skarbu Boskiej Miłości i stara się go osiągnąć. A jeżeli go znalazł, to już samo przez się wyrzeknie się wszelkich rzeczy doczesnych, aby nic nie posiadać prócz Boga.
Gdy się dom pali, mówi św. Franciszek Salezy, wyrzucają wszystkie sprzęty przez okna; a O. Segneri zwykł był mawiać, że Miłość Boża jest złodziejem, który nas pozbawia wszystkich ziemskich skłonności, iż do tego dochodzimy, że musimy wołać: Jakże mógłbym czego innego pragnąć, prócz Ciebie, Boże mój.
Westchnienia i modlitwy.
O mój Boże, aż do tego czasu szukałem nie Ciebie, tylko siebie samego i zadowolenia mych skłonności i dlatego odwracałem się od Ciebie, o najwyższe Dobro. „Dobry jest Pan — duszy szukającej go*. (Treny 3, 25).
Ty sam mi mówisz, o mój Boże! że jesteś pełen dobroci dla tych, którzy Cię szukają.
Najdroższy Zbawco, poznaję, jak wielkie złe popełniłem, opuszczając Ciebie, żałuję za to z całego serca.
Poznaję, jak wielkim skarbem jesteś dla duszy, więc nie chcę już dłużej nadużywać tego poznania; wyrzekam się wszystkiego i obieram Cię sobie za jedyny przedmiot mojej miłości.
O mój Boże, Miłości moja, moje Wszystko! miłuję Cię, Ciebie tylko pragnę, tęsknię jedynie za Tobą!
O Duchu Święty, przyjdź i zniszcz we mnie przez ogień Twój Święty wszystkie skłonności, które nie Ciebie mają za przedmiot!
Daj, abym całkiem do Ciebie należał i pokonał wszystkich moich nieprzyjaciół, aby się Tobie podobać.
O Pośredniczko i Matko moja Maryo, wspieraj mię Swoją modlitwą.
∗
ROZMYŚLANIE DZIESIĄTE.
Środki do osiągnięcia miłości Bożej i uświęcenia się
Im więcej kto Boga kocha, tem więcej wzrasta w doskonałości.
Św. Franciszek Borgiasz zwykł był mawiać: „Modlitwa wprowadza do serca Miłość Bożą, umartwienie zaś wyrzuca z niego wszystko, co ziemskie i przysposabia je do przyjęcia tego świętego ognia. Im więcej ziemskie skłonności zajmują serce nasze, tem mniej miejsca znajduje w niem Miłość Boża: „Mądrość nie bywa naleziona w ziemi rozkosznie żyjących“. (Job 28, 13).
Święci starali się jak najwięcej umartwiać miłość własną i zmysły swoje.
Mało jest Świętych, a jeżeli chcemy zostać szczęśliwymi i świętymi, powinniśmy żyć, jak niewielu, mówi Jan Klimak.
Kto pragnie być doskonałym, mówi św. Bernard, musi żyć w sposób szczególny.
Aby zostać świętym, potrzeba przedewszystkiem mieć pragnienie i postanowienie być nim rzeczywiście.
Niektórzy ciągle pragną, lecz nigdy ręki nie przykładają do dzieła.
Takich dusz bez postanowień, mówi św. Teresa, nie boi się szatan. A przeciwnie, dodaje ta sama Święta, miłuje Bóg dusze wspaniałomyślne.
Dyabeł czyni wszystko, co tylko może, ażeby się nam zdawało, że pychą jest pragnąć wielkich rzeczy dla Boga.
Byłoby to pychą, gdybyśmy myśleli, że możemy to czynić, ufając własnym swym siłom, lecz przeciwnie nie ma pychy, gdy ktoś ufając w pomoc Bożą, chce zostać świętym, mówiąc: „Wszystko mogę w Tym, który mię umacnia" (Fil. 4, 13).
Należy przeto z odwagą powziąć zamiar i zaraz brać się do dzieła. Modlitwa wszystko może.
Co jest niemożliwem przy naszych siłach, to możemy przy pomocy Bożej; gdyż Pan Bóg obiecał nam dać wszystko, o cokolwiek Go prosimy: „Czegokolwiek zechcecie, prosić będziecie, i stanie się wam (Jan 15, 7).
Westchnienia i modlitwy.
O mój Kochany Zbawicielu! nie tylko chcesz, abym Cię miłował, lecz nawet rozkazujesz mi, abym Cię miłował z całego serca.
Pełen ufności w Twoje Miłosierdzie, nie powinienem się już obawiać grzechów, które pierwej popełniłem, gdyż teraz nimi gardzę i czuję do nich większą nienawiść, niż do wszelkiego innego złego; i wiem, że zapominasz o w szystkich zniewagach, jakie Ci się wyrządza, jeżeli się za nie żałuje i Ciebie kocha. A że Cię więcej obraziłem od innych, o mój Boże, więc postanawiam przy Twojej pomocy, w którą mocno ufam, więcej Cię miłować, jak inni.
O mój Boże! Ty chcesz, abym został świętym; oto pragnę być świętym, aby się Tobie przypodobać. Miłuję Cię, nieskończone Dobro, oddaję się Tobie całkowicie.
Ty jesteś jedynem mojem dobrem, jedynym przedmiotem mojej miłości.
Przyjmij mię za sługę Twego, spraw, abym całkowicie do Ciebie należał i nie dozwalaj, abym Cię jeszcze kiedy miał obrazić!
Uczyń, abym się całkiem Tobie zaofiarował, tak, jakeś się Ty całkiem za nas oddał.
O Maryo, ukochana Oblubienico Ducha Świętego, wyjednaj mi dar miłości mego Boga i łaskę wytrwałości!
DZIECI MATKI BOSKIEJ SZKAPLERZNEJ... 1910. Ss.405- 427
∗
>> NABOŻEŃSTWO DO DUCHA ŚWIĘTEGO. [Karmel - 1910] <<
∗
..................................................................................................................................................................................
Komentarze
Prześlij komentarz